Najpiękniejsze kwiaty doniczkowe na Dzień Matki

Kwiaty dla mamy to jeden z nielicznych wyjątków od reguły, że lepiej kupować cięte, niż doniczkowe. W końcu mamę znamy najlepiej, wiemy, co lubi, a czego nie. Jeśli ma w domu dużo kwiatów doniczkowych i dba o nie z sercem, to na pewno ucieszy się z kolejnego. Podlewając go i obserwując, jak rośnie i kwitnie, będzie z radością myśleć, że to prezent od ukochanego dziecka. Wybierając kwiaty w doniczce na dzień matki, warto przede wszystkim przypomnieć sobie, jakie kwiaty mama już ma w mieszkaniu, żeby nie kupować tych samych roślin. Dobrze jest też dobrać do kwiatka piękną doniczkę, która kolorystycznie wpasuje się do wnętrza. Oto sprawdzone gatunki kwiatów, które doceni każda mama. Są nie tylko piękne, ale też łatwe w pielęgnacji:

Storczyk, czyli doskonałość

To, co wyróżnia tę roślinę to kwiaty: piękne, niezwykle eleganckie i bardzo trwałe! Wyglądają efektownie w każdym wnętrzu i większość kobiet storczyki bardzo lubi. To chyba najpopularniejsze kwiaty doniczkowe na dzień matki. Kwitną raz do roku, ale dość spektakularnie – kwiaty potrafią się utrzymywać nawet trzy miesiące, a niektóre gatunki kwitną praktycznie nieprzerwanie. Podlewa się je wtedy, kiedy podłoże wyschnie całkowicie, zwykle co kilka do kilkunastu dni. Robi się to przez zanurzenie: wystarczy wstawić doniczkę do pojemnika z wodą i pozostawić na jakiś czas. Co kilka tygodni wskazane jest też delikatne nawożenie rośliny np. specjalnym środkiem do spryskiwania. Przy zakupie warto dopytać o gatunek, ponieważ niektóre storczyki lubią okresy spoczynku – wówczas na 2-3 miesiące trzeba taką roślinę odstawić w chłodniejsze miejsce i ograniczyć podlewanie.

Róże miniaturowe – miłość po stokroć

Od lat róża uznawana jest za kwiat miłości. A gdyby dać mamie takich róż całe mnóstwo? Nie trzeba do tego kupować drogiego bukietu! Wystarczy doniczka z pięknymi i delikatnymi różami miniaturowymi w wybranym kolorze. To niezwykle wdzięczne kwiaty, które równie dobrze, co w domu, czują się w ogrodzie. Lubią dużo światła, ale wystawione na działanie silnego słońca mogą usychać, dlatego miejsce dla róży miniaturowej warto dobrać z rozwagą. Najlepiej podlewać je nie bezpośrednio do doniczki, ale do spodka. Miniaturki róż lubią też częste zraszanie liści i nawożenie raz na tydzień wiosną i latem. Opadające liście mogą świadczyć o tym, że roślina przechodzi w stan spoczynku. Wówczas warto umieścić doniczkę z różą w chłodniejszym miejscu, a pod koniec zimy stopniowo na nowo przyzwyczajać ją do ciepła. Odpowiednio pielęgnowana róża będzie co roku zachwycać pięknymi kwiatami.

Elegancki i eteryczny skrzydłokwiat

Bardzo często polecany kwiat na prezent. I nic dziwnego: prezentuje się doskonale! Bujne liście w kolorze głębokiej zieleni i delikatne, przypominające skrzydła, białe kwiaty tworzą kompozycję idealną. Poza tym, że skrzydłokwiat jest niezwykle elegancki, ma też niewielkie wymagania, dlatego świetnie się sprawdzi jako prezent także dla tych mam, które do tej pory hodowały głównie kaktusy i grubosze. Trzeba tylko pamiętać, że ten kwiat nie lubi, kiedy słońce pada na jego liście bezpośrednio, marnieją wówczas i żółkną. Lepiej też nie ustawiać skrzydłokwiatu tam, gdzie jest zbyt ciemno, bo może z tego powodu nie zakwitnąć. Latem podlewa się go 2-3 w tygodniu, a zimą wystarczy raz. Kwiaty, które przekwitną i uschną, należy regularnie odcinać. Liście lubią zraszanie, a kiedy się zakurzą, można je przetrzeć wilgotną szmatką.

Eustoma – zaskakująco piękna

Coraz większą popularnością w wersji doniczkowej cieszą się eustomy. Te kwiaty nazywane są też dzwonkami prerii, ponieważ właśnie z trawiastych terenów Ameryki pochodzą. Ich kwiaty są niezwykłe, eteryczne, delikatne, nigdy nie otwierają się do końca, kuszą lekko pofalowanymi płatkami. Bardzo często są to kwiaty wybierane do wiązanek ślubnych. Odmiana rosnąca w doniczkach osiąga zwykle do 30 cm wysokości i kwitnie od maja do sierpnia. Eustomy lubią słońce i częste nawożenie latem. W okresie kwitnienia warto to robić dwa razy w miesiącu, zimą wystarczy raz na miesiąc. Warto dbać, żeby ziemia była cały czas lekko wilgotna, ale nie mokra, bo to mogłoby spowodować obumarcie korzeni.